Page 174 - Gawenda_PRESS
P. 174
Rok 1976.
Rajd dziennikarzy
i pilotów.
Cygański i żona
Jadwiga przy
samolocie Wilga
nie wszystkie loty są dramatyczne. Kiedyś zabrał do szybowca swoją
małżonkę i starając się lecieć jak najspokojniej pokazał jej uroki lotu
oraz piękne widoki z powietrza. Początkowo bała się, ale z biegiem mi-
nut przywykła. Potem latali razem jeszcze nie raz, szczególnie samolo-
tami.
Dwa dni przed zakończeniem wakacji uzyskał jednak potrzebne
przewyższenie i tym samym spełnił ostatni warunek do Złotej Odznaki
Szybowcowej. Dostał ją wreszcie z Zarządu Głównego Aeroklubu PRL
wraz z dyplomem potwierdzającym to osiągnięcie.
Rok 1965 przyniósł jeszcze inne ważne wydarzenie. Prąd do Pro-
boszczewic został doprowadzony już kilka lat temu. Linię zakończo-
no pośrodku wsi, a mieszkający na peryferiach musieli zatroszczyć się
o nią sami. Mama zainwestowała i teraz mieli już prąd i oświetlenie. Za
nagrodę w konkursie pamiętnikarskim Wiesiek kupił odbiornik radio-
wy z adapterem marki Menuet, a w nowym 1966 roku telewizor Topaz.
Jeszcze przed wakacjami złożył podanie o przyjęcie na zaoczne
studia matematyczne w Uniwersytecie Warszawskim. Kiedy dostał
zawiadomienie o terminie egzaminów, wsiadł na swą Jawę i pojechał
do Warszawy. Egzaminy zdał bez problemu i został przyjęty. Teraz co
dwa tygodnie musiał jeździć do stolicy na sobotnio-niedzielne zajęcia.
W Szkole Budowlanej koledzy i dyrekcja poszli mu na rękę i układali
taki plan zajęć, aby Wiesiek miał co drugą sobotę wolną. Nauka jed-
nak szła bardzo ciężko. Zajęcia w szkole, narodziny drugiej córeczki
w kwietniu, a więc maluch w domu, trudności w przyswajaniu mate-
riału, brak możliwości bieżącej konsultacji, powodowały narastanie za-
172