Page 25 - Gawenda_PRESS
P. 25



Rodzice, znający Kalinę z listów syna, przyjęli ją gościnnie i miło,
ale też z widocznym zaciekawieniem. Wszak, być może, gościli przyszłą
synową…
Tymczasem zjazd uczniowski przebiegał wśród wspomnień i prze-
szkód spowodowanych obecnością psa, którego Kalina, towarzysząca
Jankowi, postanowiła zabierać wszędzie ze sobą. Nie było to posunięcie
zbyt szczęśliwe, no i sama obecność w klasie obcej Kaliny też stanowiła
niejaki dysonans. Dość, że nasza para, po jakimś czasie opuściła zgro-
madzenie i udała się na spacer po Sierpcu, mając Janka za przewodnika.
Aby obejrzeć szerszy widok na miasto wyszli na drogę do Lipna, skąd
można było popatrzeć z góry na pradolinę Sierpienicy i ulokowane
w niej miasteczko. Wokół zieleń, czysta natura i ich dwoje… Tak ści-
skali się wzajemnie, że w pewnym momencie kość obojczykowa nie
wytrzymała i uległa przemieszczeniu. Janek postanowił, że nie pójdzie
z tym do lekarza i kość zrastała się jak była. Do dziś nosi pamiątkę po
tym romantycznym spotkaniu.
Ale nie to było przyczyną, że znalazł się jednak niebawem w szpita-
lu. Nieregularny tryb życia, intensywność zajęć na uczelni i w pracy ar-
tystyczno-kulturalnej, a także natłok innych zajęć pozanaukowych, któ-
re zawsze podejmował z niezmiennym entuzjazmem, doprowadziły do
karygodnych zaniedbań kondycji własnej. Cierpiał na bóle w okolicach
żołądka i w końcu, dzięki wstawiennictwu rodziców Kalinki, znalazł się
pod fachową opieką szpitala klinicznego Akademii Medycznej. W tym
czasie ojciec Kalinki był także pacjentem tego szpitala po doznanym
udarze. Janek leżał z nim nawet łóżko w łóżko, służąc mu też pomocą
w dzień i w nocy. Wtedy poznał bliżej pana Antoniego. Ten niestety po
roku zmarł.
Był maj 1950 roku. U pacjenta Jana Chojnackiego stwierdzono, po
licznych badaniach, przewlekłą chorobę wrzodową dwunastnicy. Nasz
bohater był przerażony tą diagnozą. Nigdy wcześniej nie słyszał o takiej
chorobie i uznał ją za nieuleczalną! Przerażała go perspektywa dalszych
bólów i długotrwałego rygorystycznego leczenia.
Gdzieś po dwóch latach romans z Kalinką urwał się. Było to dla
Janka dość bolesne przeżycie, gdyż powodem tego zerwania było za-
interesowanie Kaliny innym, bardziej dojrzałym mężczyzną. Próbował
jeszcze walczyć o nią, ale bezskutecznie.
Antidotum znalazł w Marii. Znał ją od dawna, ale teraz odkrył ją dla
siebie na nowo. Studiowała na innej uczelni w trójmieście i spotkali się



23
   20   21   22   23   24   25   26   27   28   29   30